Forum O wszystkim! Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
O wszystkim!
Sport - Muzyka - Filmy - Gry
 Skra lepsza od Jastrzębskiego Węgla w meczu kontrolnym Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Psota




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:16, 22 Wrz 2006 Powrót do góry

BOT Skra Bełchatów pokonała Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:15, 25:19, 23:25, 25:22). Był to ostatni oficjalny sprawdzian mistrzów Polski przed inauguracją rozgrywek IECL. Dotychczas podopieczni Daniela Castellaniego bardzo dobrze wypadają w meczach kontrolnych. Najmocniejszą stroną bełchatowian jest niewątpliwie blok.

Image

Image



Początkowe fazy meczu nie zachwyciły publiczności, która zgromadziła się, by obejrzeć emocjonującą i zaciętą walkę. Ta pojawiła się dopiero w trzecim secie. Obie drużyny są na różnych etapach przygotowań do sezonu, poza tym w szeregach gości zabrakło Dawida Murka, który całe spotkanie oglądał z ławki rezerwowych ora Przemysława Michalczyka.

Spotkanie rozpoczęła seria autowych ataków zawodników z Jastrzębia. Skra szybko objęła trzypunktowe prowadzenie (3:0). Jastrzębie po słabym początku szybko zaczęło nadrabiać straty. Było to możliwe dzięki m.in. skutecznym akcjom Mateusz Gorzewskiego (5:4). Na zagrywce pojawił się Heikkinen, który najpierw zagrał asa, a następnie sprawił wiele problemów przyjmującym z Jastrzębia (10:4). Skra stawiała raz po raz szczelny blok, przez który nie mogli przebić się goście. Świetne, taktyczne zagrywki kolejnego środkowego Skry – Iwanowa również pomogły zwiększyć prowadzenie. Na drugą przerwę techniczną gospodarze schodzili prowadząc ośmioma punktami (16:Cool. Przyjezdni pogubili się i nie umieli się odnaleźć już do końca seta. Popełniali wiele prostych, niewymuszonych błędów, tym samym pomagali Skrze zwyciężyć. Ostatnie trzy punkty pochodziły z zepsutych zagrywek: Pińskiego, Stelmacha i Kamińskiego. Skra bezsprzecznie wygrała pierwszą partię (25:15).

Początek drugiego seta wskazywał na to, że podopieczni trenera Ryszarda Boska wreszcie się obudzili i zaczęli grać swoją siatkówkę. W Skrze skutecznie atakował Piotr Gruszka, któremu udało się nawet kilkakrotnie zablokować Szymańskiego. Na pierwszą przerwę techniczną Skra schodziła z tylko dwupunktowym prowadzeniem. Od tego momentu gospodarze zaczęli powiększać swoją przewagę. Widoczny był brak zgrania Nikoli Ivanowa z resztą drużyny. Skutecznymi atakami, co chwilę popisywał się Wlazły, a w drużynie Jastrzębskiego Węgla dochodziło do wielu nieporozumień przynoszących punkty rywalom. Maciej Dobrowolski pokazał, że jest wartościowym rozgrywającym i raz po raz gubił jastrzębski blok. Gdy zwycięstwo Skry w kolejnym secie było coraz bliższe na boisku pojawił się na chwilę Bartłomiej Neroj. Gromkimi brawami został nagrodzony Ignaczak, który leżąc na boisku obronił piłkę nogą, niestety po chwili jego starania zniweczyli jego koledzy dotykając siatki. Set zakończył się skutecznym atakiem Iwanowa z piłki przechodzącej (25:19).

Trzeci set miał inny obraz od pozostałych, choć z pozoru zaczął się podobnie. Walka toczyła się punkt za punkt i nie obyło się bez błędów własnych w obu drużynach. Dobrowolski pokazał, że umie skutecznie kiwać i wyprowadził swoich na dwupunktowe prowadzenie (6:4). Świetna seria zagrywek Plińskiego, w tym jeden as, sprawiły, że po chwili to Jastrzębski Węgiel prowadził trzema punktami (7:10). Goście wyraźnie wpadli w dobry rytm gry i wiadomo było już, że meczu bez wyraźnej walki nie oddadzą. W Skrze osłabiło się przyjęcie. Mariusz Wlazły skutecznie atakował każdą wystawioną mu piłkę i tym sposobem gospodarze znów byli o jedno oczko lepsi (13:12). Grzegorz Szymański nie chciał być gorszy od swojego reprezentacyjnego kolegi i w trzeciej partii zaczął wreszcie kończyć ataki. Walka była bardzo wyrównana. Drużyna z Jastrzębia wypracowała w kocówce przewagę (21:23), której nie roztrwoniła. Nie pomógł czas brany przez bełchatowskiego szkoleniowca. Skra przegrała (23:25).

W czwartym secie w gospodarzach obudził się sportowa złość po przegranej partii. Zaczęli grać pewnie i skutecznie wypracowując sobie już na początku czteropunktową przewagę (5:1). Jedynie mocne zagrywki Szymańskiego sprawiły gościom trochę kłopotów i pozwoliły na zmniejszenie różnicy punktowej (7:2 – 7:6). Trener Daniel Castellani poprosił o czas i po skutecznym ataku Wlazłego jego podopieczni schodzili na pierwszą przerwę techniczną prowadząc 8:6. Choć był to mecz sparingowy nie obyło się bez kontrowersyjnych decyzji sędziów, na szczęście nie było ich zbyt wiele. Gra była coraz bardziej wyrównana, jednak cały czas gospodarze mieli minimalną przewagę. Końcówka przyniosła wiele emocji. Najpierw Heikkinen skutecznie kiwał, by po chwili Siezieniewski mógł atakować na czystej siatce. Skra zaczęła popełniać błędy i z 23:19 zrobiło się 23:22. Końcówka należała jednak do gospodarzy, a ostatni punkt został zdobyty po ataku w siatkę Szymańskiego.

Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:15, 25:19, 23:25, 25:22)

BOT Skra: Dobrowolski, Stelmach, Ivanow, Wlazły, Gruszka, Heikkinen, Ignaczak (l), oraz Neroj, Chadała, Maciejewicz

Jastrzębski Węgiel: Ivanow, Gorzewski, Siezieniewski, Szymański, Pliński, Kadziewicz, Rusek (l) oraz Kamiński, Stępień


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Razor
Administrator



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:31, 22 Wrz 2006 Powrót do góry

Wiadome było że Skra wygra...to dobry pewniak w STS-a Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin